Dziś rozpoczynamy obiecaną serię
wpisów o zapomnianym asortymencie sklepów ogrodniczych. Moim numerem jeden
wśród rzadko kupowanych roślin są ozdobne trawy. Ubolewam nad tym mocno, a
większość prób przekonania do nich klientów kończy się fiaskiem. Ludzie słysząc
„trawy” od razu mówią „nie” nie chcąc nawet zobaczyć oferty. Zastanawiam się dlaczego
tak jest i jak mogę to zmienić. Jasne – szanuję gust każdego i nie mogę wmawiać
nikomu, że coś jest ładne, skoro jemu się to nie podoba! Ale wiem, że niektórzy
nie chcą da szansy trawom, bo nie zdają sobie sprawy, jakie cuda mogą uczynić
na rabatach, tarasach i balkonach. Jak pięknie łagodzą przejścia kolorystyczne
między barwnymi bylinami, uspokajają chaos, jak doskonale wypełniają kłopotliwe
luki w obsadzeniach… Trawy są idealnymi partnerami kwiatów, kontrastem dla
dużych czy kolorowych liści, znakomitymi solistami… Różnią się kolorem źdźbeł,
formą kwiatostanów. Jedne są „agresywne”, mocne, architektoniczne, inne miłe w
dotyku, bardzo delikatne, zmiękczające wizualnie całość nasadzeń. Jako
miłośniczka traw śmiem twierdzić, że pasują one zawsze i wszędzie, do niemal
każdego stylu! Idąc dalej – pewnych efektów w ogrodzie NIGDY nie osiągniemy,
nie stosując traw.
A jakie praktyczne korzyści mamy z
tych roślin i dlaczego warto je stosować?
1. Trawy są odporne. Gatunków
i odmian traw znajdziemy w centrach ogrodniczych co nie miara! Niektóre z nich
są odporne na suszę i ciągłe działanie słońca. Inne na zalewanie i zacienienie.
Niektóre wspaniale sprawują się w warunkach miejskich, wykazując dużą odporność
na zanieczyszczenia i skrajnie trudne warunki.
2. Trawy są
samowystarczalne. Nie wymagają nawożenia, uszczykiwania przekwitłych
kwiatostanów ani żadnych zabiegów upiększających.
3. Trawy są dopasowane do potrzeb. Jedne tworzą foremne kępki, inne
rozrastają się, zadarniając duże powierzchnie. W zależności od efektu na jakim
nam zależy znajdziemy zawsze idealne rozwiązanie. Ponadto istnieją gatunki
bardzo niskie i bardzo wysokie – z traw stworzymy nie tylko obwódki rabat czy
dywanowe wysepki, ale też pokaźne solitery i żywopłoty!
4. Trawy są neutralne. Większość traw ma zielone źdźbła i +/- beżowe
kwiatostany. Są to barwy neutralne, stonowane, które nie będą konkurowały z
kolorowymi bylinami ani „gryzły” się z nimi. Jeżeli chcemy połączyć ze sobą
kilka kolorów na rabacie a zależy nam by uniknąć pstrokacizny, trawy idealnie
wypełnią luki pomiędzy poszczególnymi gatunkami bylin i wydobędą walory każdego
z nich.
5. Trawy są ozdobne zimą. Niektóre są zimozielone, a te które
zasychają na jesienią, zimą i tak posiadają bardzo wysokie walory ozdobne. Ich
suche kwiatostany i liście zdobią ogród do wiosny, przepięknie wyglądając
szczególnie gdy pokryje je szron i poświeci zimowe słonko…
6. Trawy są dźwiękotwórcze. Szum traw ma zbawienny wpływ na nasze
samopoczucie! Jest delikatny, dźwięczny, uspokajający… Sadzenie traw jest
szczególnie ważne w ogrodach, z których korzystają osoby niepełnosprawne i
starsze!
Myślę, że przytoczone 6 argumentów
mocno przekonuje Was do traw pod względem praktycznym. A co z aspektem
wizualnym?
JESTEM ZDANIA, ŻE PEWNE GATUNKI CZY GRUPY ROŚLIN ZOSTAŁY DLA SIEBIE
STWORZONE. Tworzą tak zgrane duety, że wręcz nie wyobrażam sobie, by mogły
rosnąć osobno ;-) Podam Wam teraz kilka przykładowych „pewniaków”, które zawsze
będą wyglądać dobrze i nigdy Was nie zawiodą!
1. TRAWY + TRAWY
Kochani. Możemy z powodzeniem
założyć ogród składający się z samych traw. Tak, tylko traw! Trawa z trawą
ZAWSZE wygląda dobrze! Pamiętajmy jedynie o tym, aby zachowywać proporcje. Jeśli
nie mamy w ogrodzie zbyt dużo miejsca, nie sadźmy kilkunastu różnych gatunków a
ograniczmy się do kilku, tworząc z nich większe grupy.
2. TRAWY + ASTERACEAE
Gatunki pochodzące z rodziny
astrowatych zwanej też „koszyczkowate” to takie, które rysuje każde dziecko i
każdy przeciętny dorosły, gdy każą narysować kwiatek ;-)
Należą tu wszystkie astry, jeżówka,
dzielżan, krwawniki, margaretki, rudbekie, bylica. Z nimi sadzimy trawy bez
obaw. Sami zobaczcie, jak wspaniale współgrają!
3. TRAWY + LAMIACEAE
Do rodziny Lamiaceae czyli
wargowych należy m.in. lawenda, która jest idealną kompanką traw. To samo tyczy
się szałwii i perowskii.
4. TRAWY + WERBENA PATAGOŃSKA
Werbena patagońska stała się
ostatnio bardzo modną rośliną. Jej surowa sylweta przepięknie zagra z miękkimi,
wysokimi trawami!
5. TRAWY + CZOSNKI OZDOBNE
To bardzo silny i bardzo udany
kontrast. Trawa – postrzępiona, drobna, lekka, zwiewna, czosnek – kulisty,
duży, ciężki i stabilny. Perfekcyjny duet!
6. TRAWY + HORTENSJE
To zestawienie tworzy piękny
kontrast, podobnie jak trawy z czosnkami.
7. TRAWY + FUNKIE
Zestaw ciekawy, choć dla
niektórych może być trudny w odbiorze. Bardzo duże liście funkii są zupełnym
przeciwieństwem drobnych, wąskich źdźbeł traw. Ale przeciwieństwa się
przyciągają, czyż nie?
8. TRAWY + MAKI
Ten nieco sielski duet sprawdzi
się nie tylko w wiejskim ogrodzie. Czerwone, ale też i białe maki w zestawieniu
z ostnicą to świetny motyw także do ogrodów nowoczesnych!
9. TRAWY + BRZOZY
Absolutnie ubóstwiam ten zestaw!
Niezwykle piękna, biała kora brzóz otoczona delikatnymi kępkami traw to strzał
w 10!
10. TRAWY + DONICE
Niektóre donice zostały wprost stworzone
do noszenia w sobie traw. Niezwykle efektownie wyglądają trawy w pojemnikach
glinianych, ceramicznych, ze stali nierdzewnej i corten. Te pierwsze wniosą do
ogrodu czy na taras nieco śródziemnomorskiego klimatu. Te ostatnie natomiast
dopełnią efektu w ogrodach nowoczesnych, minimalistycznych!
Kochani!
Mam nadzieję, że wpis zainspiruje
Was do odwiedzenia swoich centrów ogrodniczych i zakupu paru sadzonek traw!
Sezon na sadzenie jeszcze trwa, a wkopane na jesień trawy szybciutko odbiją na
wiosnę (wyjątkiem są miskanty, które potrzebują sporo ciepła, żeby wybić się
spod ziemi!). Nie skreślajcie nigdy traw z listy swoich nasadzeń – one naprawdę
działają cuda nie tylko na rabatach, ale nawet na najmniejszych balkonach!
Bardzo ciekawy wpis. Trawy zaczęły być modne i faktycznie wyglądają niesamowicie. W moim ogrodzie będą podstawą obok bylin :)
OdpowiedzUsuń