Za oknem zima… Nie ma w niej nic
złego i jest piękna, jak wszystkie pory roku, ale czasem bywa zbyt
monochromatyczna, a oko ludzkie już tak ma, że z czasem tęskni za jasnością i
nasyconymi kolorami, których teraz tak szczególnie brak!
Dziś chcę wspomnieć o jednej ze
sztuk ulicznych, dzięki której możemy ożywić nasze najbliższe otoczenie.
Wystarczy kilka barwnych kłębków wełny i para drutów do robótek ręcznych. Na
pewno już domyślacie się o czym mowa…
Kniffiti inaczej zwane Yarn Bombing to rodzaj sztuki ulicznej, w
której wykorzystuje się plecione dzianiny i szydełkowane hafty do ozdabiania
pni drzew, małej architektury i przedmiotów użytkowych. Kniffiti uznawane jest
za „mniej inwazyjną” odmianę grafitti,
którą w razie potrzeby można łatwo usunąć. Uważa się, że ta niecodzienna
praktyka ma swą genezę w Teksasie, gdzie lokalna grupa tkaczy poszukiwała
kreatywnych rozwiązań do wykorzystania resztek swoich materiałów. Inni twierdzą,
iż prekursorką ruchu jest Magda Sayeg – artystka wykorzystująca dzianiny w
wielu instalacjach na przestrzeniach publicznych całego świata.
W te swoiste sweterki możemy
ubierać co tylko zechcemy – latarnie, stojaki na rowery, słupki, rzeźby, ale co
dla nas najbardziej istotne – pnie i gałęzie drzew. Jest to ciekawy sposób na
ożywienie każdej zadrzewionej przestrzeni, szczególnie w okresie późnej jesieni
i zimy.
Yarn Bombing kojarzony jest z przestrzeniami publicznymi miast, ale
dlaczego by nie przenieść barwnej idei na mniejszą skalę?
Technika ta pozwala nam na
zastosowanie dowolnych zestawień kolorystycznych, zgodnie z naszymi
upodobaniami czy przyjętą kolorystyką ogrodu. Możemy nadać naszej nieco teraz przyszarzałej
zieleni radosnych barw, pełnych energii i świeżości!
Możemy zachęcić swoją rodzinę –
ciocie i babcie, które często przędą hobbystycznie długimi zimowymi wieczorami –
oraz znajomych do wspólnego tworzenia wyjątkowego ubioru naszych drzew. Potraktujmy
to jako zabawę, dzięki której możemy upiększyć śpiącą teraz zieleń.
Nie martwmy się o niszczenie i
zabrudzenia materiałów – niech kolorowa dekoracja zmienia się co sezon, dając
możliwość wykazania się nie tylko wielkim artystom w wielkich skalach, ale
także amatorom w zaciszach ich małych, ogrodowych przestrzeni!
Poniżej przedstawiam kilka
inspiracji zaczerpniętych z Internetu.
Idea posiada wielu swoich zwolenników, ale także przeciwników, którzy uważają ją za kontrowersyjną i sprzeczną naturze. A co Wy o tym sądzicie? Czekam na Wasze opinie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz